09.03.2015, godzina 20:45 Miejsce: Old Trafford, Manchester, sędzia: Michael Oliver, widzów: 74825 |
||||
![]() Manchester United |
1:2
do przerwy 1:1 |
![]() Arsenal |
||
Bramki: Wayne Rooney (29.) Kartki: Ander Herrera (37.) Marouane Fellaini (59.) Ashley Young (60.) Marcos Rojo (64.) Ángel Di María (76.) Ángel Di María (76.) Adnan Januzaj (87.) Skład wyjściowy: Marcos Rojo Adnan Januzaj (73.) Luke Shaw Phil Jones (46.) Ander Herrera Michael Carrick (46.) Trener: |
Skład wyjściowy: Héctor Bellerín Calum Chambers (66.) Alex Oxlade-Chamberlain Aaron Ramsey (51.) Danny Welbeck Olivier Giroud (74.) Ławka: Trener: |
+ +2 - Welbeck pogrąża Diabły na Old Trafford
Relacje Red_Devil @09.03.2015 | Przeczytano 6641 razy
Manchester United przegrał z Arsenalem 1:2 w VI rundzie Pucharu Anglii. Gola na wagę awansu do półfinału rozgrywek zdobył Danny Welbeck.
W porównaniu do ostatniego meczu z Newcastle United (1:0) Louis van Gaal dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej jedenastce: za zawieszonego Jonny'ego Evansa zagra Luke Shaw.
W ekipie Arsenalu do bramki wraca Wojciech Szczęsny, który został karnie zesłany na ławkę rezerwowych. W ataku zagra Danny Welbeck - po raz pierwszy na Old Trafford od transferu do Londynu.
Tagi: Ángel Di María, Arsenal, Ćwierćfinały, Czerwona kartka, Danny Welbeck, Decyzje arbitrów, FA Cup, Michael Oliver, Nacho Monreal, Old Trafford, Porażka, Relacje z meczów, Sędziowie, Wayne Rooney, Znamy składy
Najnowsze aktualności
24 Lut, 14:08 | 8 |
Relacje Składy: Manchester United - Liverpool |
24 Lut, 12:58 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe De Gea: "To największy mecz w Anglii" |
24 Lut, 12:41 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Nie możemy skończyć jak Liverpool" |
22 Lut, 23:46 | 1 |
Premier League Podcast #13: Derby Anglii |
22 Lut, 23:21 | 0 |
Ciekawostki Czosnek na boisku? Sekrety murawy na Old Trafford |
22 Lut, 18:27 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Pogba klasą sam dla siebie" |
21 Lut, 23:28 | 2 |
Kontuzje Stan kadrowy przed meczem z Liverpoolem |
21 Lut, 23:11 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Hangeland: "Widzę w Solskjærze trenera na lata" |
20 Lut, 23:09 | 0 |
Puchar Anglii Znamy datę ćwierćfinału FA Cup |
19 Lut, 23:25 | 1 |
Wypowiedzi pomeczowe Solskjær: "Chcemy dojść do finału" |
Komentarze (151)
Obserwuj
Dodaj opinię
Poziom: 41
Poziom: 39
Poziom: 23
Poziom: 39
Poziom: 41
Poziom: 39
Poziom: 46
Poziom: 39
Poziom: 44
2-1 dla Arsenalu, Di Maria schodzi z boiska. Ferguson cały czerwony zrywa się z ławki, zrzuca pomyje na Bogu ducha winnego sędziego technicznego i już przestawia skład do góry nogami byleby wyrwać choćby remis... zaraz zaraz, przecież... no tak, jest Van Gaal. "Mądre spojrzenie" przez 90 minut, zapisany zeszyt, nie wiem, rymów do ulicznego rapu? Romantyczne wiersze?
2. Nie kłam
Gdzież się podział honor i męska gra w piłce nożnej. Szczypiorniści szarpią się za fraki przez 60 minut by na koniec przybić piątkę, w NBA każdy flop jest piętnowany w mediach na tyle że już zwyczajnie mało kto sędziego próbuje w ten sposób oszukać. A w nożnej? Wielogodzinne sesje na siłowni, wydolność organizmu znacznie powyżej przeciętnej, ale wystarczy położyć rękę na ramieniu i panienki wykładają się jak baletnice. Żenujące. Wymuszanie fauli, to bardziej sprytne (kontakt na plecach to się przewrócę) i te kompletnie idiotyczne (Januzaj) dławią ten sport na tyle, że coraz mniej mam ochotę go oglądać. Gówno nie gra, zamiast biec do końca, pokazać charakter, "ugryźć" tą trawę, zwyczajnie bardziej się opłaca wyłożyć jak długi i niech sędzia robi swoje. A najgorsze jest to, że to trenerzy od piłkarzy wymagają takich zachowań, bo to taktyczny mus. Nikt z tym nic nie stara się zrobić. Coraz mniej piłki w tej piłce.
3. Nie cudzołóż
Moment drugiej bramki dla Arsenalu (och Antek, och...) to również moment, gdy wyparowała ze mnie cała reszta szacunku jaki pozostał jednak do Welbecka. Gra z klubem który go ukształtował, "wyżywił", a ten pajac nawet nie ma tyle honoru by nie cieszyć się z bramki. Odszedł do Arsenalu? Ok, potrafiłbym to przełknąć bo miał swoje powody, ale oczekiwałem innego zachowania. Szybko zapomniał o swoich korzeniach.
Poziom: 40
Czerwona kartka Di Marii ( a ****a grał w miarę fajnie)= frustracja przez cały mecz. Co ktoś go sfaulował sędzia w drugą stronę, ja się szczerze nie dziwię, że tak go poniosło, akurat to jestem w stanie zrozumieć, ale podanie Valencii do De Gei? Pierwsza klasa, palce lizać, z resztą pierwsza bramka to też jak się nie mylę częściowa wina Valencii, dwie bramki wpadły z własnych głupich błędów, jak nie trzymanie pozycji t durne podanie.
W dodatku zmiany. Kto mądry wprowadza drugiego defensywnego pomocnika w takim meczu? Ta zmiana to powinno być zdjęcia przez Van Gaala Blinda, a nie Herrery, potem zamiast wpuścić Januzaja (który oprócz głupiej symulki nic nie wniósł) Falcao, a nóż mogłoby być to jego przełamanie.
Jedynym plusem to to, że wiadomo kto jest tym napastnikiem, który może dać te *****e 20 bramek w sezonie.
W tych nerwach ciężko cokolwiek napisać, poza tym do ****a Pana ile Mata jeszcze ma przesiedzieć na ławce, żeby się doczekać gry pełne 90 minut. Kto jak kto, ale On bramki w tym klubie strzela jak na zawołanie.
Na koniec. POZIOM SĘDZIOWANIA W ANGLII SPADA Z MECZU NA MECZ. Dziękuję, dobranoc. Jak można przegrać z Arsenalem u siebie...
Poziom: 53
Wybacz, że ośmielę się zapytać, ale co Ci dziś nie pasowało w sędziowaniu? Olivier poprowadził to spotkanie naprawdę bardzo dobrze. Jedyne, do czego można by się przyczepić to to, że oszczędził Bellerina.
Poziom: 14
Co do pracy sędziego, mial bardzo trudny mecz do sedziowania ale byl w wysokiej formie i dał radę. Nasi nurkowali co chwile i to jeszcze tak perfidnie.
Poziom: 33
Poziom: 40
Poziom: 24
Poziom: 38
Kto robi głupie błędy przegrywa tak było zawsze i tak zawsze będzie.
Pierwszy zespól z PL i porażka tyle pokazała drużyna w całych rozgrywkach FA
Poziom: 44
Poziom: 25
Poziom: 24
Jeszcze jakbyśmy to przeszli to po losowaniu jest Bradford / Reading. Takiej szansy więcej nie będzie... Arsenal sobie obroni FA Cup i już...
Tak można było to wykorzystać :(
Poziom: 28
Poziom: 35
Poziom: 28
Valencia zamiast zejść bliżej środka zostawił duża lukę dla rywali i przez to ucierpieliśmy w tej akcji, ale w sumie reszta obrony również się nie popisała.
Poziom: 47
Pseudokibice.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 10.03.2015, 01:14
Poziom: 33
Poziom: 24
Poziom: 35
Poziom: 43
Poziom: 33
Poziom: 23
Poziom: 21
Poziom: 32
Poziom: 28
Co do wyniku...nie jest on sprawiedliwy tak jak nie był gdy graliśmy o punkty ligowe:) No cóż,raz na wozie,raz pod wozem.Odpadamy z puchary który mieliśmy (nie boję się użyć stwierdzenia) na wyciągniecie ręki...
Nie pozostaje nam nic innego jak teraz walczyc o utrzymanie sie w TOP4.
Glory!
Poziom: 35
Poziom: 30
„Tak dobrze żarło że aż zdechło”
Uważam, że przegraliśmy ten mecz, z kilku powodów:
Po pierwsze za mało zarabiają nasi piłkarze, jesteśmy takimi biedakami przy tych krezusach z Arsenalu, że nie mamy motywacji do gry.
Po drugie wszystkiemu winna pogoda, było zbyt duszno i parno, jak można grać w takim upale.
Po trzecie LvG rozgrywał dziś partię bierek w których pomylił trójząb z widłami.
Po czwarte zupa była zasłona.
I po piąte Welbeck odpłacić się pięknym za nadobne.
Poziom: 36
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 23:14
Poziom: 33
Sami sobie strzeliliśmy w stopę i przegraliśmy mecz na własne życzenie. Nie dość, że sami sprezentowaliśmy obie bramki Kanonierom, to jeszcze LvG zrobił takie zmiany, że można tylko chwytać się za głowę. Arsenal nie pokonał nas, bo był lepszy. To my pokonaliśmy samych siebie. Pierwsza połowa była wyśmienita w naszym wykonaniu. Fakt, że sprezentowaliśmy gola Arsenalowi, jednak poza tym zagraliśmy mega 45 minut podczas których londyńczycy mieli niewiele do gadania. Gdy piłkarze schodzili do szatni, śpiewałem sobie w myślach " O Maryjo witam cię " bo własnie takiego Angela chciałbym widzieć w każdym spotkaniu, od 1 do 90 minuty. Niestety zmiany Louisa zabiły, dosłownie zabiły naszą grę. Carrick za Herrerę to był jeden wielki niewypał. No co van Gaal chciał osiągnąć tą zmianą to ja nie wiem. Ander miał żółtą kartkę na swoim koncie, ale raczej nie grał zbyt agresywnie, a za to napędzał nasze ataki ze środka boiska. Tak samo, czemu zszedł Shaw ? Jeśli nie przytrafiła mu się żadna kontuzja to ja nie widzę argumentu za tą zmianą. Obie one były dosłownie bezsensowne i tyle w temacie.
Sędzia... Prywatnie sam nim jestem i wiem, że nie zawsze wszystko widać i w ogóle podjęcie decyzji momentami jest bardzo ciężkie. Jednak dzisiejsza praca arbitra woła o pomstę do nieba. No jak można nam za byle przewinienie pokazywać żółte kartki, a zawodnikom z Londynu zaledwie dwie i to po konkretniejszych faulach. Tak samo gdy była ręka przed polem karnym ( to co Rooney ponad bramką przestrzelił) Monreal ewidentnie powiększył przestrzeń swojego ciała by piłka nie doszła na bok pola karnego do Valencii. Ewidentna żółta kartka, a sędzia nic- jedynie rzut wolny. Oczywiście zachowania Adnana i di Marii nic nie tłumaczy, mam tylko nadzieję, że w końcu ogarną się i nie przestaną mieć nóg z waty i kłaść się przy każdym dotknięciu. Niemniej jednak nie dziwię się frustracji di Marii, gdyż był on wiele razy podcinany, czy deptany dzisiaj, a sędzia bodajże tylko w jednym przypadku sięgnął po gwizdek. Naprawdę słabo sędziowany mecz przez głównego arbitra.
Welbeck- ja wiem, że on wykonuje swoją pracę, jednak cieszyć się tak z gola strzelonemu swojemu klubowi, który ukształcił go na tego kim jest ... żenada. W moich oczach stracił szacunek.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 23:14
Poziom: 47
Poziom: 36
Poziom: 42
Poziom: 41
Poziom: 14
Jak kolega powyżej, zmiany w przerwie i cyrk di marii przegrali nam mecz.
Rojo na koniec sie podpalił, musiał zejść zaraz po faulu za którą powinien otrzymać 2gą żółtą kartke.
W tym sezonie łzy za rok liczę na srogi rewanż :(
Poziom: 22
Poziom: 41
,,van Gaal pogrąża siebie i Diabły na Old Trafford"
Poziom: 43
young i fellaini to solidni piłkarze ale to nie poziom , który pozwoli nam wygrywać z najlepszymi. za nich mata i januzaj. martwi mnie ,że daliśmy się zdominować arsenalowi u siebie mam nadzieję ,że po przerwie siądziemy na nich.
Poziom: 53
Poziom: 16
http://www.millo(...)recta.me
Poziom: 41
Poziom: 40
Poziom: 21
Poziom: 41
Kanonierzy wchodzili w atak, w pole karne Davida jak w masło w pierwszej połowie to van Gaal wprowadził Carricka i słusznie zrobił. Nic dziwnego, że coś się poprawiło w tym aspekcie w drugiej części. Ale po jaką cholerę zdjął Herrerę, który był gwarantem utrzymania odpowiedniego tempa w drugiej linii? Od tej pory mieliśmy wolny, mozolny niekiedy ciapowaty środek pola. Bo oczywiście ulubieniec LvG Blind musi grać w każdym meczu po 90 minut, choć oczywiście gówniany z niego pożytek. Zdecydowanie mniej daje od Herrery, który zapewnia odpowiednią mobilność i mniej daje od Carricka, który zapewnia odpowiedni spokój drugiej linii.
Tymczasem Daley który nie potrafi ani jednego ani drugiego gra całe 90 minut. Nie ma środka gdy ten człowiek jest na boisku, on się nadaje na zapchajdziurę w tym klubie, to nie jest Eredevise [***] jego mać i myślałem, że w takiej roli (zapchajdziury) przychodzi na Old Trafford a tymczasem stał się [***] wie czemu pierwszym wyborem van Gaala do wyjściowej jedenastki.
Jak zobaczyłem ,że Falcao już nie wejdzie a Januzaj wchodzi to szlak mnie trafił na miejscu, bo wiadome było, że Adnan tutaj nic nie zmieni. Nie w tym meczu, nie ma szans jeszcze przy grze w 10!
Mata siedzi całe spotkanie na ławie, Kolumbijczyka znów można było zobaczyć tylko na rozgrzewce. Jak ten błazen chciał wygrać ten mecz ?
Już trzeba było zmienić Fellainiego (albo Blinda) i wprowadzić Falcao, kto wie może akurat to byłby jego moment przełomowy na Old Trafford, ale oczywiście van Gaal wie lepiej i słucha jedynie samego siebie bo nie wierzę, że w sztabie szkoleniowym są sami kretyni i nikt mu nie doradził wprowadzenia w końcu Radamela na plac gry.
Van Gaal wygrał mecz Arsenalowi i być może przyczyni się do wygrania przez nich FA Cup.
Niech tylko spróbuje się nie zakwalifikować do LM w przyszłym sezonie a stanie się personą non grata na Old Trafford, nawet jeśli pozostanie dalej na swoim stanowisku.
Gry poszczególnych piłkarzy nie ma co komentować bo każdy widział jak było w większości fatalnie. Szkoda mi najbardziej de Gei, że musi pracować w klubie z tak nieogarniętym menadżerem. Broni świetnie i co mecz jest najbarwniejszą postacią w ekipie Czerwonych Diabłów ale gówno z tego niekiedy co jest bardzo smutne.
Brawa dla Michael Oliviera, który wytrzymał presję do końca i nie dał karnego po symulce Januzaja. Świetny arbiter w tej chwili myślę, że najlepszy w Premier League.
Fatalna atmosfera na Old Trafford, zapowiadał się tak piękny wieczór a była ale piękna klapa. Po dopingu bym pomyślał, że graliśmy na Emirates nie na Old Trafford. Wstyd, padaka i marność!!!
Poziom: 29
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 23:04
Poziom: 13
PS. Nie widzę już w tym Manchesterze United znaczenia słowa United :D
Oby DDG podpisał nowy kontrakt bo będzie ciężko.
Poziom: 36
Poziom: 32
Poziom: 39
Poziom: 35
Poziom: 36
W końcu poczułem 'to samo', co za Fergusona.
A teraz stoję przed ciężkim wyborem - spać, czy płakać i spać?
Poziom: 31
Poziom: 42
//Edytowano 2 razy, ostatni raz 09.03.2015, 22:58
Poziom: 31
Poziom: 43
Zmieńcie tytuł, bo Diabły same się pogrążyły z Filozofem na czele!
Poziom: 32
W pierwszej połowie nasza gra wyglądała całkiem dobrze, miałem nadzieję że w drugiej części meczu nasi zawodnicy zagrają na podobnym poziomie a może nawet i lepszym,jednak w tej drugiej połowie i jeszcze po tej straconej bramce nasza gra stanęła w miejscu. A te niepotrzebne kartki i sprzeczki z sędzią tylko pokazały naszą niemoc w drugiej połowie.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 22:56
Poziom: 35
Skompromitowaliśmy się nie dość, że fatalnie straconymi bramkami, to jeszcze żałosnymi symulacjami i incydentem z Di Marią. Zagraliśmy jak frajerzy, taka prawda..
Poziom: 35
Poziom: 39
Boli mnie serce widząc Matę na ławce. Jeśli opcją nr 1 na "10" jest Fallaini, to lepiej będzie dla Juana żeby odszedł. Fellaini prócz przytrzymania piłki nie daje nam niczego. Irytuje faulami (po 6 przestałem liczyć), jest mega wolny, kontrola piłki przeciętna, przyspieszenie zerowe, wizji gry nie widać.
Rozumiem, że nasz Golden Boy, Shaw zmęczył się bo przecież grał, aż 45' ale po co aż dwie zmiany? Wystarczyło rzucić Blinda na LO, Carrasa do środka i byłoby to wystarczające. Po zejściu Andera, siadła gra. Duet Blind - Carrick nie dawał nam nic konstruktywnego, brak tempa, mobilności, dania drużynie czegoś ekstra z przodu.
Co do sytuacji Di Marii na razie się nie wypowiadam, bo po prostu nie widziałem. O ile przez większość meczu raczyłem się dobrą jakością obrazu i francuskim komentarzem, to około 80' zerwało mi transmisję na kilka chwil. Pech chciał, że akurat w tak ważnym dla losów spotkania momencie.
Poziom: 35
Poziom: 50
Winowajców dzisiejszej porażki widzę dwóch. Jednym naturalnie jest Angel Di Maria. Chyba nikogo tym nie zaskoczę. Drugim jest van Gaal. Ale tym chyba też nikogo nie zaskoczę.
Zacznę od Holendra. Dzisiaj w popisowy sposób pokazał, jak zmarnować trzy zmiany. Wejście Jonesa za Shawa, a później Januzaja za Rojo, to jest zwykłe marnowanie jednej zmiany, przez co w późniejszej fazie meczu United nie mogło wpuścić na boisko Maty albo Falcao. Wystarczyło od razu wsadzić Janusza za Shawa i cofnąć Younga na lewego beka. Noale nie, Lui mądrzejszy. Wejście Carricka za Herrera to była czysta samokastracja. Michael nie pomógł ani w ofensywie, co wcale nie zaskakuje, ani w defensywie. Śmiem stwierdzić, że Hiszpan wyglądał lepiej w obronie niż Anglik. To było po prostu głupie. Jeśli Ander nie złapał jakieś kontuzji, to van Gaal po prostu wykazał się głupotą.
Co do Angela... liczyłem, że ta asysta przy golu Rooneya będzie jego przełamaniem. Że weźmie się w garść i pokaże to, co pokazywał na początku sezonu. Nie mogłem się bardziej mylić. Notoryczne marnowanie sytuacji, przewracanie się, ogólny wyraz frustracji, który został skwitowany idiotyczną czerwoną kartką pod koniec spotkania, co ostatecznie podcięło skrzydła drużynie. Paradoksalnie wykluczenie Argentyńczyka może się okazać jedynym pozytywem tego spotkania, bo nie zagra on w kolejnym.
Bohaterem meczu znów jest de Gea, co staje się powoli żenujące. Ogółem gra nie wyglądała wcale tak źle. Prawdę mówię United mogło spokojnie wygrać to spotkanie. Di Maria w formie zaliczyłby w tym meczu hat-tricka. Niestety Di Maria w formie nie był, hat-tricka też nie było, van Gaal sam wykastrował swój zespół, bo skoro już widział, że defensywa odstawia cyrk, to trzeba było cisnąć w ofensywę i tyle. Nie wiem co on chciał, bronić wyniku i liczyć na rewanż na Emirates? Ehh. Nie mam do tego nerwów.
Poziom: 22
Mimo wszystko wierze że jeszcze trochę doszlifuje to wszystko LVG być może dokona niezbędnych roszad w składzie podczas okienka i szafa będzie grać.
Pozdrawiam
Poziom: 41
Poziom: 21
Poziom: 24
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 22:46
Poziom: 47
Poziom: 53
Poziom: 47
Poziom: 53
Co do Herrery - pojawiła się na twitterze nieśmiała opinia, że mógł ucierpieć po którymś starciu z Cazorlą. Nie przypominam sobie nic konkretnego, ale cóż... wyjaśni się na pewno po meczu.
Też jestem zdania, że akurat ściągnięcie Herrery to był nasz pierwszy gwóźdź do trumny.
Poziom: 23
Poziom: 35
Poziom: 66
Trudno. Dziwne zmiany spowodowały spiaszczenie się stylu gry i kopnięcie się w krocze, co spowodowało, że tego po prostu wygrać nie szło. Pierwsza połowa ładna, nie powiem, ale druga? Beznadziejna!
Di Maria, pomimo asysty, jednak to nie jest miejsce dla niego. On musi grać wśród takich swoich, latynosów/ południowców. Zanim zakapuje o co chodzi w Premier League, to lepiej już Bale ściągnąć i po kłopocie, on by od razu wiedział jak ma grać.
Trudno, sezon bez trofeum. :( Szkoda. Liczę teraz na awans do LM. Styl gry MU nadal mnie nie porywa, choć jeśli jest Herrera, to coś tam się dzieje. Szkoda, że Maty nie dał, ale też Fellaini coś tam próbował. Nadal w obronie wieje kaszanką... Dzisiaj szczególnie.
De Gea - MOTM. Jedyny, no może wraz z Rooney'em, który zagrał na miarę piłkarza United.
Poziom: 23
Poziom: 17
Poziom: 24
Poziom: 17
Poziom: 17
Poziom: 66
Poziom: 29
Poziom: 53
Pisałem już przy okazji spotkania z Newcastle - niech się cholera Di Maria nauczy, że to jest Anglia i tutaj piłkarz nie ma prawa się kłaść, gdy tylko poczuje jakiś kontakcik...
Poziom: 33
Poziom: 23
Poziom: 53
Poziom: 35
Poziom: 33
Poziom: 23
Poziom: 43
Znowu sami kopiemy pod sobą dołki - ten mecz pokazał to wyraźnie i dobitnie (choćby podarowana brama), PARODIA!
Poziom: 66
Poziom: 23
Poziom: 66
Poziom: 24
Poziom: 24
Poziom: 35
Poziom: 24
Poziom: 24
Poziom: 53
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 22:22
Poziom: 14
Poziom: 35
Poziom: 66
Poziom: 24
Poziom: 31
Poziom: 21
Poziom: 29
Poziom: 53
Szkoda, szkoda, szkoda, że straciliśmy 2 bramy po paskudnych błędach w obronie...
Poziom: 32
Arsenal dzisiaj bramki odstaje od nas w prezencie..
Poziom: 24
Poziom: 27
Poziom: 33
Poziom: 21
Poziom: 21
Poziom: 66
Poziom: 53
A Shaw? Grał dziś kiepsko. Albo znowu się połamał.
Poziom: 35
-Di Maria to urodzony skrzydłowy, a Rooney to urodzony napastnik (niech ktoś jeszcze raz ich ustawi w środku pola to się po prostu załamię, to jest uśmiercanie walorów obydwu piłkarzy)
-Young wrócił do formy z Aston Villi, choć dziś jeszcze tego nie pokazał
-środek pola jest kreatywny i ruchliwy
Po sezonie musimy wymienić obrońców, a priorytetem powinien być prawy obrońca. Valencia nie nadaje się do defensywy, podobnie jak Shaw, który nie wiem co w ogóle tutaj robi. Rojo to też elektryczny zawodnik i tu przydałby się ktoś lepszy.
Z Arsenalem ostatnio dobrze nam idzie, więc wierzę, że powalczymy o awans w 2 połowie.
Poziom: 32
Szkoda trochę tej straconej bramki..nasza obrona nie może już dopuścić do takich sytuacji że zawodnik Arsenalu zostaje kompletnie sam i może sobie spokojnie przyjąć piłkę i zdobyć gola. Szczersze powiem że po tej bramce obawiałem się o grę United, ale bardzo ucieszyła mnie szybka odpowiedź naszych zawodników, brawo dla Rooney'a za ładną bramkę.
Wreszcie na boisku można było zobaczyć aktywnego, i włączającego się do gry Di Marie, naprawdę wygląda to dobrze.
W drugiej połowie trzeba grać tak dalej i uważać na błędy w obronie.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 09.03.2015, 21:48
Poziom: 43
Poziom: 43
Bardzo ładne akcje i bramki (zwłaszcza Rooneya)!
Young i Shaw w ogóle się nie rozumieją, wyglądają te ich zagrywki jak dwóch przygłupów haha
Valencia jakby opadł z sił, coś słabo dziś się podłącza do akcji ofensywnych, ale swoje robi.
Blind rusza się jak mucha w smole... zawsze spóźniony - masakra!
Reszta ok, a zwłaszcza Fellaini kolejny dobry mecz.
Poziom: 29
Poziom: 27
Poziom: 33
Poziom: 21
Poziom: 23
jak ktoś potrzebuje, ładna nawet, nie zacina, angielski komentarz
Poziom: 28
Poziom: 24
Poziom: 24
Poziom: 33
Poziom: 39
Poziom: 39
sop://broker.sopcast.com:3912/140535 - 3k 50FPS RUS
Poziom: 23
Poziom: 32
http://sport(...)am1.html
Poziom: 22
Poziom: 32
No to United idziemy po zwycięstwo :) !
Poziom: 25
Poziom: 36
Na pewno trzeba pilnować w świetenj formie Schanceza, ale nie można zapomnieć o Cazrodli czy bardzo szybkim i dynamicznym Chamberlaine, mam nadzieje, że Fellaini jest w składzie, żeby zbalansować drużyne pomagając w defensywie, a nie jako napastnik choć znajać LvG to plan jest wrzutki Younga i Valenci wlaśnie na Belga w polu karnym...
Poziom: 66
Poziom: 43
GO RED DEVILS!
Poziom: 35
Komentarze (151)
Obserwuj
Dodaj opinię