12.04.2015, godzina 17:00 Miejsce: Old Trafford, Manchester, sędzia: Mark Clattenburg, widzów: 75313 |
||||
![]() Manchester United |
4:2
do przerwy 2:1 |
![]() Manchester City |
||
Skład wyjściowy: Phil Jones Marcos Rojo (75.) Juan Mata Ángel Di María (81.) Trener: |
Skład wyjściowy: Vincent Kompany (C) Eliaquim Mangala (46.) Jesús Navas Frank Lampard (74.) James Milner Samir Nasri (63.) Ławka: Trener: |
+ +6 - Wielkie zwycięstwo United w derbach!
Relacje Wazza @12.04.2015 | Przeczytano 6445 razy
Po świetnym spotkaniu Manchester United wygrał z rywalami zza miedzy 4:2 i miasto ponownie jest czerwone! Tym samym podopieczni Louisa van Gaala umocnili się na trzecim miejscu w tabeli Premier League.
W porównaniu do wygranego meczu z Aston Villą, w pierwszym składzie zaszła jedna zmiana: Marcosa Rojo na środku obrony zastąpił Chris Smalling. Tym samym Argentyńczyk spotkanie z Manchesterem City zaczął na ławce rezerwowych, na której podmienił Andreasa Pereirę.
Mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, toczył się w rzęzistych opadach deszczu, przez co murawa była śliska i zawodnikom obu drużyn trudniej było opanować piłkę - skutkowało to większą niż zwykle liczbą strat i błędów po obu stronach. Zapowiadało też jednak więcej emocji.
Szybciej w tych warunkach przystosowali się gracze City, którzy przeprowadzili kilka groźnych akcji. Już w 6. minucie mogli cieszyć się z prowadzenia, gdy David Silva znakomicie obsłużył Sergio Agüero podaniem wzdłuż linii bramkowej, więc Argentyńczyk tylko dołożył nogę do piłki.
United po takim dodatkowym zimnym prysznicu nie zamierzali się jednak poddawać. Od tego momentu był to już koncert jednego aktora - a konkretnie 11 w czerwonych trykotach. Zaledwie 8 minut później wyrównał Ashley Young, który zachował zimną krew w polu karnym rywali i skierował piłkę do siatki. Anglik był w wybornej formie, siejąc postrach na lewej flance. To również on zaliczył asystę jeszcze przed przerwą przy golu Marouane'a Fellainiego, który - oczywiście głową - pokonał Joe Harta. Tym samym przed zmianą stron prowadzili podopieczni Louisa van Gaala.
Po przerwie niebo w Manchesterze zlitowało się nad piłkarzami i przestało lać. Również gra obu zespołów poprawiła się. United wiedzieli, że 2:1 to zbyt niskie prowadzenie, by móc czuć się bezpiecznym, więc dążyli do kolejnych bramek.
Po kilku kombinacyjnych akcjach wreszcie udało się w 67. minucie: Wayne Rooney znakomicie zgrał piłkę do Juana Maty, a ten w sytuacji "sam na sam" nie dał szans Hartowi. Powtórki pokazały jednak, że Hiszpan w momencie podania był na pozycji spalonej.
Podobne zastrzeżenia były przy czwartej bramce dla United, jednak tutaj po powtórkach sędzia liniowy będzie mógł spać spokojnie, bowiem po dośrodkowaniu Younga z rzutu wolnego Chris Smalling strzelił prawidłowego gola!
United w pełni kontrolowali przebieg spotkania i zaczęli spokojnie rozgrywać piłkę. Czuło się, że można pokusić się o rewanż za słynną porażkę 1:6 z 2011 roku. Na boisku zameldowali się Marcos Rojo, Ángel Di María i Radamel Falcao. Tylko ten pierwsze miał jeszcze jakiś wpływ na losy meczu.
W końcówce spotkania Frank Lampard świetnie uruchomił prostopadłym podaniem Pablo Zabaletę, który obsłużył Agüero i zrobiło się 4:2. W tym momencie to City przejęli inicjatywę i wydawało się, że końcówka będzie jeszcze bardziej emocjonująca. Jednak United mądrze się bronili i dowieźli wynik do końca.
Tym samym Czerwone Diabły wygrały pierwsze derby od pięciu spotkań. Było to też pierwsze zwycięstwo z City na Old Trafford od 4 lat! Najważniejsze jednak są 3 punkty, umocnienie się na 3. pozycji w lidze oraz niemal pewny udział w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie! Wydaje się, że van Gaal wywiązał się z postawionych przed nim zadań.
Tagi: Ashley Young, Chris Smalling, Derby, Juan Mata, Manchester City, Marouane Fellaini, Old Trafford, Premier League, Relacje z meczów, Sergio Agüero, Znamy składy, Zwycięstwo
Najnowsze aktualności
24 Lut, 14:08 | 9 |
Relacje Składy: Manchester United - Liverpool |
24 Lut, 12:58 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe De Gea: "To największy mecz w Anglii" |
24 Lut, 12:41 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Nie możemy skończyć jak Liverpool" |
22 Lut, 23:46 | 1 |
Premier League Podcast #13: Derby Anglii |
22 Lut, 23:21 | 0 |
Ciekawostki Czosnek na boisku? Sekrety murawy na Old Trafford |
22 Lut, 18:27 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Pogba klasą sam dla siebie" |
21 Lut, 23:28 | 2 |
Kontuzje Stan kadrowy przed meczem z Liverpoolem |
21 Lut, 23:11 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Hangeland: "Widzę w Solskjærze trenera na lata" |
20 Lut, 23:09 | 0 |
Puchar Anglii Znamy datę ćwierćfinału FA Cup |
19 Lut, 23:25 | 1 |
Wypowiedzi pomeczowe Solskjær: "Chcemy dojść do finału" |
Komentarze (111)
Obserwuj
Dodaj opinię
Poziom: 41
Poziom: 35
Poziom: 26
Poziom: 43
Poziom: 26
Poziom: 43
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 57
Young mecz życia, Di Maria będzie musiał się naprawdę postarać jeśli chce go wygryźć. Wpuściłbym jednak Angela za Matę który średnio sobie dziś radzi z przodu. W ogóle prawa flanka prezentuje się mizernie, Valencia poza fantastycznym wyczyszczeniem w końcówce wciąż znika z radarów przez co m.in. straciliśmy gola, a i w ofensywie ma niewiele do zaoferowania.
Rooney znów jest miażdżony przez stoperów, za to Fellaini to fenomen.
Czas na drugą połowę. MUFC!
Poziom: 52
Poziom: 41
Valencia w pierwszej połowie był jednym z najlepszych na boisku, w drugiej utrzymał dobrą dyspozycję.
Co ty od niego oczekiwałeś w ofensywie, skoro on pełni rolę bocznego obrońcy? Wspomagał Hiszpanów w należyty sposób a to jest bardzo dużo, jak na PO, biega za dwóch, a nawet za trzech blokując Obywatelom (skutecznie zresztą) drogę do bramki.
Przy bramce zawalili wszyscy po trochu, nie tylko Antek. Jego siła, szybkość, waleczność to są niesamowite cechy na takie spotkania. Do tego przy rozegraniu akcji nie tracił głupio piłek, nawet w newralgicznych momentach mądrze wyprowadzał piłkę do lepiej ustawionego kolegi z drużyny.
Poza zmiennikami cała drużyna zagrała dobre spotkanie.
de Gea troszkę mógł się lepiej zachować, Rooney mógł więcej pokazać. Ale koniec końców, ten pierwszy obronił kilka trudnych strzałów, a ten drugi zaliczył asystę.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 12.04.2015, 19:13
Poziom: 43
niemal każda akcja city z naszej prawej strony była zagrożeniem bo valencii jakby nie było w obronie. zagubiony, spóźniony i chaotyczny.cała nasza obrona to tykająca bomba nawet blind dziś jakiś taki nerwowy , jones to wiadomo jakby nie miał mózgu smole też się to udzieliło ale valencia z rooneyem zdecydowanie dziś najsłabsi. jedna akcja i wolny to za mało .
//Edytowano 2 razy, ostatni raz 12.04.2015, 19:37
Poziom: 41
Poziom: 43
Poziom: 41
Poziom: 43
Poziom: 53
Szczęście, że ta bramka Younga (trochę z przypadku) wpadła, bo to był taki pierwszy bodziec, który pociągnął potem Diabełki do przodu. Znowu było naprawdę fajnie, poza irytującymi błędami w obronie. Szkoda, że na ostatnie 7-8 minut urwało mi transmisje, bo usłyszałem tylko, że gramy w 10ciu i szukałem brakującego ogniwa, które skończyło mecz z czerwoną kartką. Nie wiem dlaczego zacząłem sprawdzać "listę obecności" od Jonesa i Rojo.
Jesli Carrick nie będzie dostępny na mecz z Chelsea, to kiepsko to widzę. Aktualnie ten facet (mimo, że początek meczu miał dość kiepski), gdy złapie swój rytm jest tym chyba najważniejszym trybikiem w tej maszynie, która zaczyna pracować.
Obyśmy za tydzień znów mogli przesunąć ten obrazek do przodu :)
https://scont(...)55A0B09D
Poziom: 44
Poziom: 44
Poziom: 21
Poziom: 66
Poziom: 42
You're Getting Sacked In The Morning
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 41
Poziom: 52
Poziom: 26
Poziom: 41
Ziyo weź się w garść... pod tym newsem napisałeś juć 20 komentarzy.
//Edytowano 3 razy, ostatni raz 12.04.2015, 19:04
Poziom: 26
Poziom: 32
Fela i Young nareszcie pokazują, że nie bez przyczyny zasilili nasze szeregi.
Swoją drogą, kto w sierpniu pomyślałby, że na tym etapie sezonu AdM będzie miał problem z przebiciem się do pierwszego składu.
Absencja RvP, choć piszę to z żalem, rozruszała naszą grę "z przodu".
Poziom: 34
Poziom: 53
Porwać się bez Carricka na Chelsea... mam nadzieję, że nie będziemy do tego zmuszeni.
Poziom: 45
Jedyne co mnie zastanawia to czy to Bóg nam pomógł czy to przypadek? Przecież ten skład, który całkiem spokojnie ograł Tottenham, Liverpool i MC wykrystalizował się dzięki kontuzjom i czerwonej kartce pewnego Argentyńczyka. Wiem, że wiele osób chciało podobnego składu (zazwyczaj z różnicą jednej postaci Younga, a za niego Di Maria) ale jednak LvG uparcie widział inne rozwiązanie. Niby kontuzje to zło ale możliwe, że one uratowały nam LM :)
Poziom: 43
Poziom: 27
hehe a nie mówiłem? :D
Poziom: 39
W tym sezonie Fellaini zyskał wiele pod względem mentalnym. Odzyskał wiarę w siebie, przychylność kibiców, został na nowo "kupiony" na przez drużynę i przede wszystkim - Boss mu zaufał. Wielokrotnie van Gaal wypowiada się w mediach nt ex gracza Evertonu. Za każdym chwali swego podopiecznego: "Wykonuje 100% moich założen", "Jest ważnym ogniwem zespołu", "Daje nam balans" to tylko, niektóre wypowiedzi z wielu. Fella nie należy do najszybszych zawodników, do najzwrotniejszych, nie strzeli gola po rajdzie przez całe boisko. To prawda. Ale posiada ogrom innych, cennych zalet, które pozwalają mu czuć się pełnoprawnym graczem Manchesteru United. Dzięki swoim warunkom fizycznym jest niezrównany w pojedynkach powietrznych, znakomicie potrafi skleić górną piłkę na tors, uruchomić kolegę podaniem, zastawić się, wspomóc drużynę w defensywie, nie tylko przy stałych fragmentach gry. Nieźle odnajduje się w polu karnym rywali, od czasu do czasu coś ustrzeli. Porównując obecny i miniony sezon uderza niemal z taką samą częstotliwością na bramkę rywala, średnio 1,5 razy na mecz. W sumie w tej kampanii już 6 bramek padło jego udziałem, z czego 5 w BPL. Jak było rok temu wszyscy wiemy.
Mówiąc krótko, chłop dodaje nam niezędnych muskułów w linii pomocy. Co najlepsze, nikt już nie lamentuje jak to za niego przepłaciliśmy....
Poziom: 39
Poziom: 57
Praca LVG jest jednak zauważalna, piłkarze wciąż pokazują się do gry, zawodnik zawsze ma jedno, dwa, nawet trzy możliwości rozegrania piłki. O ile za czasów sir Alexa trofea napływały o tyle styl rzadko kiedy powalał - mówię tu głównie o końcówce kadencji Szkota. Holender stworzył takie automatyzmy, że aż dziwnie się na to patrzy. Piłkarze wyglądają bowiem jak maszyny nieokazujące emocji, doskonale zdające sobie sprawę ze swoich zadań. To nie jest rozszalały tajfun, ja bym porównał aktualne United do chmary komarów. Męczące, natrętne, frustrujące przeciwników. Rywal chce nas zaatakować? Wykorzystajmy siłę Fellainiego, niech ich kasuje w powietrzu. A może cofnąć się i czekać na kontry? United wówczas klepie piłkę od jednej flanki do drugiej rozciągając do granic możliwości miejsca w które można posłać kąśliwą piłkę. Są pomysły, są rozwiązania. To ogląda się z radością i zaciekawieniem.
Martwi mnie kontuzja Carricka, bo bez niego cały szyk wojenny się wali. Trudno bowiem powiedzieć czy Blind zastąpi go na DM-ie oraz czy Shaw będzie na lewej obronie tak wydajny jak wychowanek Ajaksu. Oby nie było to nic poważnego gdyż przed wyjazdem na Stamford Bridge wcale nie stoimy na straconej pozycji, powiem więcej - patrząc na aktualną formę The Blues nie można wykluczyć, że Czerwone Diabły podbiją Londyn. Czas na poszczególne oceny.
De Gea był pod ciągłym naciskiem rywali usiłujących wybić go z rytmu, a mimo to może pochwalić się 72% celnością podań. Dla porównania - w pierwszym meczu obu ekip miał o 20% dokładnych piłek mniej. Dorzucając do tego 2 znakomite wybicia przed szesnastką, obronę strzału Navasa na początku meczu i to, że nie miał nic do powiedzenia przy golach, a przy drugim zabrakło mu milimetrów - zasłużył na wysoką notę.
Valencia - jak to on. Wykreował setkę która jak zwykle została zmarnowana. W obronie tracił momentami orientację, ale mimo to zanotował 6 przechwytów, 2 wybicia i 1 blok. Na ogromny plus zasługuje akcja w której uratował diabelską defensywę przed Kunem. Smalling trudny do jednoznacznej oceny. Przy pierwszym golu otworzył autostradę bierną imitacją krycia, przy drugim zgubił jedynego piłkarza który mógł stworzyć zagrożenie. Na plus gol, 3 bloki i aż 8 wybić. Jones wciąż martwi nerwowością, jednak w krytycznych momentach jest nieoceniony. 13 wybić i 5 przechwytów musi robić wrażenie. Szkoda, że nie jest lewonożny, bo ta kończyna u Anglika wyraźnie odstaje, zwłaszcza przy próbie krosów. Blind był nerwowy - Pellegrini usiłował wykorzystać jego statyczną grę i nakazywał mocno naciskać, stąd "tylko" 78% celnych podań. 0 strzałów, 0 wykreowanych okazji i 0 celnych dośrodkowań rzutuje na taką-sobie ocenę Holendra w ataku jednak na tyłach nie zawodził. 5 przechwytów piłki i 4 bloki dają mu niezłe świadectwo.
Mata dawał spokój w rozegraniu - 92% podań wprost do adresata to wyczyn godny podziwu, zważywszy na to jak ostro próbowano go atakować. Strzelał tylko raz, ale za to idealnie. Udało mu się zaliczyć 2 przechwyty, a i 60% skutecznych wślizgów pokazuje, że Mourinho przedwcześnie określił go jako zawodnika totalnie nieprzydatnego w defensywie. Carrick pod względem podań zrównał się z Juanem, a gdy tylko zszedł z boiska MU zaczął grać nerwowo. 4 przechwyty to "tylko" niezły rezultat, natomiast należą mu się ogromne brawa za skasowanie strzału Toure z początku pierwszej połowy. Herrera postawił na ryzyko i dośrodkował w trudny obszar przy golu Younga, co zdecydowanie się opłaciło. Miał jednak problemy w pierwszych 45 minutach gdyż City podawało w puste przestrzenie w centrali których nasi zawodnicy nie byli w stanie zakleić bieganiem. Rzucało się w oczy zwłaszcza jeżdżenie na tyłku - 14% udanych wślizgów to wręcz kompromitacja, ale Ander jak zwykle dawał z siebie wszystko przy próbach pressingu, wykładaniu piłek i liczbie dokładnych podań. Fellaini nie błyszczy jeśli idzie o skuteczność zagrań do partnerów (72%), ale trudno się dziwić, skoro jego zadaniem jest zrzucanie górnych piłek do Rooneya. Klejenie na pierś ma opanowane do absolutnej perfekcji, w dodatku jest niezwykle wydajny. 2 przechwyty, 2 wybicia, 1 blok, 1 strzał = 1 gol. Younga trudno wręcz opisać gdyż postęp jaki poczynił ten piłkarz osiągnął apogeum w jednym z najważniejszych meczów sezonu. Gol, 2 wyłożone sety zamienione na 2 bramki, 2 przechwyty. Jak tu go posadzić na ławie?
Rooney zagrał bardzo przeciętnie. Zanotował co prawda asystę (minimalny spalony...), ale jedyny celny strzał oddał po rzucie wolnym. Widać ewidentnie, że gra przeciwko silnym fizycznie stoperom sprawia mu problemy. Nie potrafił się odnaleźć podobnie jak w spotkaniu z Liverpoolem. Rezerwowi OK.
Mamy za sobą 6 zwycięstw z rzędu co daje nadzieję na lepsze jutro. Van Gaal wreszcie stworzył żelazną jedenastkę, piłkarze dobrze się czują w tej taktyce. Wykorzystujemy nasze atuty, wyciskamy je do maksimum. Jednak nie jest to plan tylko na dziś - Louis kładzie fundamenty pod system mogący nam dać korzyści przez wiele lat. Oby tak dalej.
Poziom: 32
Poziom: 32
Druga połowa znacznie lepsza w wykonaniu naszych zawodników niż pierwsza, dobrze że po przerwie udało nam się zdobyć te dwa gole, dzięki temu mogliśmy już myśleć o zwycięstwie na kilkanaście minut przed końcem meczu.
Myślę że te 169 derby Manchesteru każdy kibic Czerwony Diabłów będzie bardzo dobrze wspominał, było to naprawdę bardzo interesujące derbowe spotkanie ze sporą ilością goli i co najważniejsze zwycięskie dla United :).
Manchester Is Red !! :)
Poziom: 39
https://www.faceb(...)&theater
Poziom: 39
BTW Hart kilka dni temu przyznał, że kibice City zasługują na wygraną (20 000 pustych krzesełek). Idąc tym tropem my zasługiwaliśmy na demolkę. Szkoda, że tylko 4-2 :)
Poziom: 45
Świetny mecz United, o błędach nie wypada wręcz gadać więc cieszmy się z każdego elementu wygranej, z [***]istości Younga, z waleczności Fellainiego, Rooneya, Valencii, mądrości Herrery i Carricka i geniuszu de Gei. Serce mi rosło po każdej bramce, ale głośniej już krzyczeć nie mogłam. Van Gaal obiecał nam, że w poniedziałkowy ranek przed znajomymi z pracy będziemy dumnie wypychać swą pierś z herbem United i tak też się stanie. Pozostaje podziękować za serce włożone w to niezwykle ważne zwycięstwo - nie tylko ze względu na wygląd tabeli, ale i na walkę w mieście.
MANCHESTER IS RED!!!
Poziom: 26
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 12.04.2015, 19:34
Poziom: 39
W końcu mamy środek pola z prawdziwego zdarzenia! Ander i Fella rządzili i dzielili podczas Derbów. W takich spotkaniach właśnie oczekujemy od nich, by grali najlepiej. Carrick był naszą nawigacją, wprowadzał spokój.
Lepszy mecz w barwach Man UTD Young zagrał chyba tylko podczas rzezi Arsenalu w 2012r, zakończonej kosmicznym wynikiem 8-2. Gol, 2 asysty to najlepiej pokazuje jego wkład w tę wiktorię. Do tego wciąż był pod grą, stwarzał zagrożenie.
Mata zagrał solidnie. Nie porwał, ale bramkę zdobył!
Jones w końcu był fantastyczny. Pewny, nie bał wyprowadzać się futbolówki, niemal nie do przejścia. Smoła z golem. Dziś nie był tak pewny jak w spotkaniach z LFC czy Spurs. Mam do niego i Valencii pretensje o stratę gola numer 1. Cieszę się jednak, że LVG w końcu mu zaufał. Z powodzeniem mógł postawić na duet Jones-Rojo, ale gdy tylko starszy z Anglików doszedł do siebie po chorobie - od razu pierwszy plac.
Blind zagrał dziś słabiutko. Szczególnie w I połowie. Potwierdził, że nie jest demonem szybkości. Nie radził sobie z szybkościowym Navasem, popełniał głupie straty, które mogły nas kosztować słono. Jako opcja tymczasowa to dobra alternatywa, jednak na tej pozycji nie zrealizuje w pełni swojego potencjału Holender. Należy się cieszyć, że nie ucierpiał. Kompany w kretyński, bezmyślny sposób sunął w jego kierunku z wyciągniętą nogą. Blinda uratował fakt, iż ta noga była w powietrzu. Gdyby nie ten fakt, mielibyśmy przykre konsekwencje.
Wcale na Stamford za tydzień nie jesteśmy bez szans na wygraną. Ostatnio ekipa Jose gra dość przeciętnie, wygrywając w szczęśliwych okolicznościach swoje ligowe pojedynki. Zresztą najlepszym przykładem ich bessy jest spotkanie z PSG u siebie. Przez 60 +30' grali 14 (11+ sędziowie) na 10 Paryżan, a mimo to i tak nie wywalczyli awansu do kolejnej rundy LM.
GGMU!!!
Poziom: 66
Poziom: 40
Tylko żeby Carras mocnej kontuzji nie miał...
Poziom: 33
Poziom: 52
Poziom: 25
Poziom: 76
This is how it feels to be small!
This is how it feels to be City!
And win nothing at all, nothing at all, nothing at all!
Poziom: 52
Poziom: 40
Poziom: 52
Poziom: 66
Poziom: 63
Prócz początku i końcówki przez całe spotkanie kontrolowaliśmy mecz i zasłużenie wygraliśmy. Wykorzystaliśmy swoje okazje i to najważniejsze. Szkoda tych dwóch straconych goli, bo obu można było uniknąć, ale cóż, taki futbol. :)
Liczę na passa będzie już pociągnięta do końca sezonu i zdobędziemy te drugie miejsce, a przy okazji postraszymy jeszcze Chelsea. GGMU!!! :D
Poziom: 52
Poziom: 30
Poziom: 26
Poziom: 21
Poziom: 35
Poziom: 26
Poziom: 36
Poziom: 23
Poziom: 26
Poziom: 32
W drugiej połowie nie może zabraknąć walki ze strony naszych zawodników, pomimo tego że wygrywamy jedną bramką, nie można założyć że mecz jest już wygrany, bo może to się źle skończyć. Dlatego w drugiej połowie przydałby się kolejne bramki dla United, aby powiększyć przewagę i móc dowieźć ten korzystny rezultat do końca.
Poziom: 41
Poziom: 52
Poziom: 26
Poziom: 21
Poziom: 26
Poziom: 41
Smalling jakby w ogóle nie potrafił myśleć. Bezsensowne wyjście do przodu i pozwolenie graczowi The Citizens na zagranie prostopadłej piłki, dobrze, że Valencia uratował mu [***], swoją siłą i szybkością. Kiepski mecz Anglika o niego się boję w drugiej połowie, choć Jones również błędy przeplata świetnymi interwencjami, ale jak na razie lepiej idzie mu wyprowadzanie piłek.
Carrick profesor, już w kilku sytuacjach pokazał cały swój kunszt.
Herrera? Cóż, gdyby koncentracja nie opuszczała go w trakcie meczu ani na moment, zawsze miałby chłodną głowę, idealnie umiałby kalkulować i przy tym podejmować szybkie, mądre decyzje w newralgicznych miejscach na boisku to byłby geniuszem. Tak to jest jedynie uznawany przeze mnie za bardzo dobrego grajka.
Young MotM.
Fellaini koleś do tańca i do różańca. Ubiegły sezon to świetna jego gra w destrukcji, w tym jest nieco odwrotnie (także i w reprezentacji, nie tylko w klubie) choć przydaję się w każdym rejonie boiska i w każdej sytuacji i tylko idiota tę tezę będzie negował.
Rooney z Matą - wielkie zaangażowanie ale od nich należy oczekiwać jeszcze więcej w drugiej części.
Valencia z Youngiem spisywani na straty po ubiegłym sezonie, a w tym ?
Są kluczowymi zawodnikami w filozofii van Gaala.
Ich kariery najlepiej pokazują jak przewrotny może być los piłkarza, każdego bez względu na wszystko.
Wygrać to mimo nieprzychylności Clattenburga, chamstwa shitów i pogody w drugiej połowie!
Poziom: 43
//Edytowano 2 razy, ostatni raz 12.04.2015, 17:58
Poziom: 25
Fellaini, Young, Blind - dobrze to wygląda na lewej flance...po przerwie Mata klepa z Herrera 3 brama i czesc
Poziom: 26
Poziom: 63
Oby tak dalej i po zwycięstwo United. GGMU!!!! :D
Poziom: 36
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 42
Poziom: 26
Poziom: 42
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 30
Poziom: 21
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 26
Poziom: 32
United wraca do gry :)
Poziom: 47
Poziom: 26
Poziom: 32
GGMU :) !
Poziom: 57
Grunt to nie dać się przydusić bo Aguero, Silva i Toure to niesamowicie dopracowany i sprytny tercet. Kluczowy może być Smalling który swoim wyskakiwaniem przed rywali powinien zapobiec większości akcji. Boję się natomiast o Jonesa i jego elektryczność, głupie faule i kartki.
To będzie szalenie wyrównany mecz. Pellegrini zastawił sztabę w środku pola i oby tylko Carrick nie pogubił się pod naciskiem jak w ostatnich meczach. Walczyć, panowie. Może się udać.
Poziom: 30
Poziom: 12
bv4.pl/r/8t2united-city
Poziom: 30
Poziom: 41
Poziom: 23
Poziom: 66
http://www.viple(...)ine.html
Poziom: 66
GGMU!!! Już tylko 20 minut zostało! :) United do boju!!!!!!
Poziom: 47
Jedziemy z koksem, aby nikt nie dał [***] i nie zobaczył czerwonej kartki, przynajmniej nikt z United.
Zapewnijmy pokonaniem City Pellegriniemu taki awans zawodowy, że aż do roboty nie będzie musiał przychodzić.
Mecze w najlepszej jakości, jesli nie zależy Ci na polskim komentarzu
Poziom: 37
Teraz pozostaje tylko czekać na mecz. Niech to się już zacznie!
Manchester będzie czerwony! Zresztą NIGDY nie był niebieski.
GGMU!
Komentarze (111)
Obserwuj
Dodaj opinię