10.09.2016, godzina 13:30 Miejsce: Old Trafford, Manchester, sędzia: Mark Clattenburg, widzów: 75272 |
||||
![]() Manchester United |
1:2
do przerwy 1:2 |
![]() Manchester City |
||
Bramki: Zlatan Ibrahimović (42.) Skład wyjściowy: Luke Shaw Anthony Martial (81.) Henrich Mychitarian Ander Herrera (46.) Jesse Lingard Marcus Rashford (46.) Ławka: Trener: |
Skład wyjściowy: Raheem Sterling Leroy Sané (60.) Kevin De Bruyne Pablo Zabaleta (90.) Kelechi Iheanacho Fernando (53.) Trener: |
+ +2 - City lepsze od United, Guardiola 1:0 Mourinho
Relacje Red_Devil @10.09.2016 | Przeczytano 6024 razy
Manchester United przegrał w derbach miasta 1:2. Bramki na Old Trafford zdobyli Kevina De Bruyne i Kelechi Iheanacho dla Manchesteru City oraz Zlatan Ibrahimović dla Czerwonych Diabłów.
José Mourinho postanowił wprowadzić dwie zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu do meczu z Hull City (1:0): Henrich Mychitarian i Jesse Lingard zluzowali Juana Matę i Anthony'ego Martiala.
Tagi: Derby, Kelechi Iheanacho, Kevin De Bruyne, Manchester City, Old Trafford, Porażka, Premier League, Relacje z meczów, Zlatan Ibrahimović, Znamy składy
Najnowsze aktualności
24 Lut, 14:08 | 9 |
Relacje Składy: Manchester United - Liverpool |
24 Lut, 12:58 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe De Gea: "To największy mecz w Anglii" |
24 Lut, 12:41 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Nie możemy skończyć jak Liverpool" |
22 Lut, 23:46 | 1 |
Premier League Podcast #13: Derby Anglii |
22 Lut, 23:21 | 0 |
Ciekawostki Czosnek na boisku? Sekrety murawy na Old Trafford |
22 Lut, 18:27 | 2 |
Wypowiedzi przedmeczowe Solskjær: "Pogba klasą sam dla siebie" |
21 Lut, 23:28 | 2 |
Kontuzje Stan kadrowy przed meczem z Liverpoolem |
21 Lut, 23:11 | 1 |
Wypowiedzi przedmeczowe Hangeland: "Widzę w Solskjærze trenera na lata" |
20 Lut, 23:09 | 0 |
Puchar Anglii Znamy datę ćwierćfinału FA Cup |
19 Lut, 23:25 | 1 |
Wypowiedzi pomeczowe Solskjær: "Chcemy dojść do finału" |
Komentarze (51)
Obserwuj
Dodaj opinię
Poziom: 57
Pod wodzą Van Gaala prawie nigdy nie traciliśmy więcej niż gola w meczach z tytanami, głównie dlatego, że Holender dostrzegał iż nie możemy tworzyć dziur między obroną, a pomocą bo pozostawiona na pastwę losu defensywa sobie nie poradzi. Bailly i Blind zagrali wczoraj karykaturalną pierwszą połowę ale nie mieli żadnego wsparcia, środek pola nie istniał, Mourinho pozwolił na bieganie "na hurra" co przełożyło się na żałosny indywidualny występ Pogby który nie czuje się dobrze w takiej kompletnie rozhermetyzowanej platformie. W dodatku trudno o pozytywną ocenę dla Fellainiego - zagrał dobry mecz ale to, że cofnął się niemal pod swoją bramkę i nie potrafił przerzucić ciężaru gdzieś dalej powodowało z kolei to, że City zamknęło nas we własnym polu karnym. Tu jednak jeszcze większe zastrzeżenia mam - znów - do Paula który za rzadko pomagał w dystrybucji piłki od obrońców. Inną sprawą były żenujące skrzydła do których przeważnie nie było sensu zagrywać.
Jose cofnął się głęboko i liczył na... co? Bo chyba nie na kontry, nie ze Zlatanem i Roo którzy dostając piłkę do nogi mieli do pokonania ponad pół boiska bo City podchodziło obrońcami aż do środkowej linii. Nawet jeśli wychodziliśmy z jakimś kontratakiem to przeważnie zmieniały się w coś w rodzaju ataku pozycyjnego. Lewa strona, poza dwoma szarpnięciami Rashforda nie istniała zupełnie, pisałem niedawno o tym, że Shaw jest nieskoncentrowany i tak jest w istocie, De Bruyne nawinął go przy drugim golu jak chłopca, a w ataku prezentował tyle co przeważnie Darmian. Valencia notorycznie spóźniony przy dośrodkowaniach ze stałych fragmentów nie stwarzał realnego zagrożenia. Naszą "siłą" zaczęły być górne piłki na Fellainiego i Ibrahimovica.
Gdyby w City na ławce siedział ktoś inny moglibyśmy odrobić stratę ale Guardiola reagował na każdy ruch Jose po mistrzowsku. My nie dostaliśmy pierwszego gola po błędzie Blinda, my go dostaliśmy na przedmeczowych wykładach, Pep wiedział, że Mou postawi na siłę i pressingiem oraz wymiennością pozycji zabił ją z dziecinną łatwością. Portugalczyk w pierwszej części gry zupełnie nie miał pomysłu na ten mecz, gdyby nie fatalny błąd Bravo zeszlibyśmy do szatni z 0:2 i nie byłby to niesprawiedliwy wynik.
Po przerwie chwilowy huragan zamienił się w lekką bryzę bo Guardiola znów przygotował się na dośrodkowania lepiej od Jose i posłaniem na plac Fernando wybił nam z ręki ostatni oręż. Zmiana Martiala - kompletnie niepotrzebna, upychanie go na prawym skrzydle, wespół z Wazzą, nie wiem czemu to miało służyć.
Nie zrobiliśmy nic by wygrać ten mecz, nic wielkiego, nic co mogłoby naprawdę zagrozić City, czego by się autentycznie nie spodziewali. Nie wykorzystaliśmy atutu siły nie potrafiąc nawet oddać strzału po którymś z rogów, a sami po jednym niemal nie straciliśmy bramki. Niektórzy ludzie zawsze będą mieć pretensje do Guardioli o to czy o tamto, ale dla mnie to wciąż jest wybitny trener który wpaja zawodnikom wartości nowoczesnej piłki szybciej i efektywniej niż ktokolwiek inny. Jego reakcje na działania rywala to mistrzostwo świata. To nie jest przypadek, że Mou ma z nim tak fatalny bilans.
Musimy się podnieść i iść dalej, przed nami jeszcze masa spotkań do wygrania. Na daleko idące wnioski za wcześnie ale kilka już jednak utkwiło w mojej głowie i obawiam się, że mogą się spełnić. Teraz jednak otrzepujemy się z kurzu i... byle do przodu.
Poziom: 41
Po drugie ta główka Ibry z pierwszej połowy jakby siadła ( oczywiście błąd przy rozegraniu obrońców Pepa ) nie mówiąc już o tej sytuacji na pustą bramkę Szweda gdzie powinien być gol to teraz pisałbyś o ułomności strategii Guardioli a nie o jego wielkich zdolnościach. Taka jest prawda. Zdecydowało szczęście. Dawno nie widziałem tak bardzo po.je.banego meczu i takich szokujących błędów w defensywie (Blind, Bailly, Lingard dający się robić jak dziecko).
Ja nie wiem czym trzeba być zauroczonym i jak bardzo zaślepionym by nie przyznać, że city z tą ci.pą bez jaj na ławce trenerskiej w niczym nie było lepsze od United? Ludzie gdyby nie niesamowite szczęście (szczególnie przy pierwszej bramce) i błędy sędziego to teraz wychwalalibyście Mou, że mimo błędów przy wyborze wyjściowego składu on niszczy Pipe Guardiole.
Ułomność Guardioli mnie dobija i nieodpowiedzialność jego piłkarzy w rozegraniu.
Na siłę będzie próbował zrobić z Obywateli Barcelonę.
Ale Stones to nie jest Mascherano a Fernandinho to nie jest Xavi.
Taktyka na The Citizens winna być prosta. Wysoki i mądry pressing by nie pozwolić im krótkie granie już od obrońców i wysocy w środku i na tyłach aby było komu strącać te piłki wybijane (od czasu do czasu) przez niebieskich oczywiście w skrajnie ciężkich sytuacjach pod przymusem bo w innym razie oni zawsze się kompromitują na chama próbując klepać po ziemi jak Barcelona z najlepszych lat.
Tamta Barcelona taka była za sprawą piłkarzy nie trenera.
Guardiola chyba myśli inaczej sądząc, że nie ma bata na jego tiki-takę. Daję głową, że wcześniej czy później wpadną w kryzys i być może spadną poniżej drugiego miejsca w tabeli. Oni nie mają tego czegoś co trzeba mieć na tiki-take.
No i na tyłach trzeba mieć gości skoncentrowanych przez 90 minut i zdecydowanych szybko podejmujących decyzje bo Nolito, Silva, de Bruyne to klasa światowa.
Tak to już jest, że wydarzenia na boisku o których decyduje los wpływają na opinie po spotkaniach.
Równie dobrze mogliśmy to spotkanie wygrać 4-3 gdyby los zdecydował inaczej wtedy opinie niektórych także byłyby inne.
//Edytowano 2 razy, ostatni raz 14.09.2016, 08:05
Poziom: 57
Bramkarze Guardioli rozgrywają piłkę do obrońców bo poprzez wybicie jej w okolice środka pola zgarnie ją prawie zawsze przeciwnik - Katalończyk preferuje w środku pola raczej niskich, dynamicznych zawodników, stąd taka, a nie inna metoda. No, ale to wina Pepa, że Bravo był kompletnie zagubiony w swoim debiucie na Wyspach.
"teraz pisałbyś o ułomności strategii Guardioli a nie o jego wielkich zdolnościach. Taka jest prawda."
Prawda jest taka, że chciałem tutaj Guardiolę odkąd zauważyłem negatywną zmianę w poglądach Van Gaala. Zresztą, nie mam pojęcia dlaczego chcesz mi wciskać jakąś teorię skoro od dawna piszę tutaj, że lubię ofensywny futbol, pressing, formacje blisko siebie i tak dalej. Byliśmy gorsi od City w operowaniu futbolówką, słabsi przy stałych fragmentach, niżej staliśmy nawet przy kontratakach. Nie, nie pisałbym o "ułomności strategii" bo bardzo tę strategię cenię.
"Ja nie wiem czym trzeba być zauroczonym i jak bardzo zaślepionym by nie przyznać, że city z tą ci.pą bez jaj na ławce trenerskiej w niczym nie było lepsze od United?"
Masz ewidentny problem z Guardiolą i to nie jest moja sprawa, obrażaj go jeśli poprawi ci to humor, ale pisanie, że byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla zespołu który przez niemal całą pierwszą połowę nie dawał nam dojść do głosu, w drugiej po prostu zabił mecz, a do groźnych sytuacji dopuszczał przez nieprzystosowanego bramkarza jest groteskowe. Nie twierdzę, że MC było perfekcyjne, bo naprawdę mogliśmy ich ubić, ale w pełni zasłużyli na te 3 punkty.
A, no i to naprawdę dziwne, że ta ci.pa bez jaj tak znakomicie trafiła do ogromnej ilości młodych zawodników, a wielu starszych jak choćby Valdes, Puyol, Xavi, Iniesta, Villa, Abidal, Lewandowski, Lahm, Boateng, Neuer, wznosiło się przy niej na absolutne wyżyny swoich umiejętności. No i dziwne, że ta ci.pa bez jaj przy niemal każdej okazji daje wycisk Mourinho. To pewnie przez ten brak jaj dzięki któremu wzięły go do siebie 3 gigantyczne firmy marzące o:
a) albo powrocie na szczyt
b) utrzymaniu na szczycie
c) wskoczeniu na szczyt
prawda? Zdobył z Barceloną 14 trofeów w 4 sezony co udaje się trenerom raz na tysiąc lat, więc to zasługa piłkarzy, nie trenera, nie? Przecież Pique, Alves, Keita, Busquets i Pedro sami wcisnęli się do dorosłej kadry Barcy, nie? Psujący atmosferę Ronaldinho, Deco i spółka też z własnej woli opuścili Camp Nou? Iniesta sam z siebie wziął się za siebie i zaczął regulować tempo? Xaviemu po prostu coś się przełączyło w głowie i nagle postanowił, że to jest ten moment by zanotować 30 asyst w sezonie? Z całą pewnością tak właśnie było. Aż dziwne, że od tylu lat Katalończyk oszukuje wszystkich wokół i wszyscy się nabierają... Może dlatego, że mimo tych wszystkich ułomności i ograniczeń Guardiola wygrał prawie 75% swoich meczów w karierze.
Czy to nie ty pisałeś:
"Guardiola się boi Mou, a Mou nie zawaha się przed niczym w personalnych walkach z tym hiszpańskim łajdakiem"?
A więc pokazał, jak się boi, aż dziwne, że z tunelu wyszedł, łajdak jeden xD Tyle prawdy w tych wywodach o braku jaj i umiejętności Guardioli że naprawdę się dziwię jak ktoś może w te brednie uwierzyć.
Poziom: 41
To akurat wina Pepa, że jego bramkarz i obrońcy na siłę starają się grać piłką po ziemi nawet jeśli to nie ma sensu bo wszyscy są obstawieni. Z tego mogło paść więcej niż dwie bramki dla United. Ale jakoś bardzo chciałeś o tym zapomnieć i ci się to udało... więc tak. Obsesja na każdym punkcie bywa niebezpieczna zabrakło szczęścia by się o tym wszyscy przekonali w ostatni weekend. Skoro nie dociera do ciebie ile złego Obywatelom mogła przynieść gra ,,na chama" po ziemi to nie ma sensu w ogóle dyskutować.
,, w drugiej po prostu zabił mecz"
W drugiej połowie to oni wiedzieli, że na drugą taką połowę w wykonaniu United nie ma szans bo gospodarze się otrząsnęli już pod koniec pierwszej, dlatego oddali inicjatywę licząc na szczęście i kontrataki. Oni nie zabili meczu oni o wynik drżeli do ostatnich minut widząc determinacje i zapędy do ataku Czerwonych Diabłów.
,,w pełni zasłużyli na te 3 punkty"
Dlaczego? Bo byli lepsi przy stałych fragmentach gry i rzekomo lepsi w operowaniu futbolówką? Przez pierwsze 30 minut wow.
Niesamowite szczęście dla niebieskich, że Zlatan nie skończył z hat-trickiem, ale takie rzeczy w futbolu się zdarzają i tego nie da się zmienić.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 15.09.2016, 19:53
Poziom: 41
Prowadzenie Barcelony i Bayernu to zaszczyt i powód do dumy.
Prowadzeniu Manchesteru city niesie ze sobą wiele super korzyści ale nie ma w sobie żadnego romantyzmu to typowy klub bez duszy nie potrafiący zapełnić trybun na mecz Ligi Mistrzów.
Poziom: 28
Martwi mnie, że Portugalczyk odstawił na boczny tor takiego Younga a przydałby się nam taki Young jak w pierwszym sezonie Van Gaala wtedy na prawdę Ibra mógłby się wykazać przy takich wrzutkach jakimi wtedy Anglik sypał jak z rękawa. Nie wspominając już o tym iż Ash inaczej od Matriala chociażby potrafi współpracować ze swoim bocznym obrońcą a tego nam bardzo brakuje i to na obydwu flankach. Co do kwestii Pogby to na razie przedkłada efektowność nad efektywność, przyjemnie się ogląda jak piłka się go słucha niczym wytresowany piesek ale nic to w gruncie rzeczy nie daje drużynie, nie zyskuje tym przestrzeni. Herrera tym meczem natomiast mam nadzieję uzmysłowił Mou jak ważnym elementem jego ekipy może być Hiszpan. Był bardzo konkretny w tym meczu a każda decyzja przez niego podjęta przynosiła wymierną korzyść dla United w przeciwieństwie do tego co robił Pogba.
Czekam też aż wreszcie Smalling zacznie grać wraz z Baillym na środku obrony gdyż Blind jest dobry na stopera ale w sytuacji gdy jego drużyna kontroluje mecz i nie ma takiej presji i walki w przeciwnym razie wychodzą jego braki fizyczne potrzebne na tej pozycji a to nie La Liga gdzie Mascherano z powodzeniem może występować na środku obrony. Liczę też iż wreszcie Fellaini z całym szacunkiem dla niego bo grał dobrze w poprzednich spotkaniach ale jednak będzie gościem z ławki bo ten mecz pokazał, że nie potrafi on się ustawiać w grze obronnej gdy rywal ciśnie ani też przerzucić ciężaru gry o polu jego widzenia nie wspominając. Carrick już za stary by znowu rządzić w centrali ale Blind mógłby się tam świetnie odnaleźć a przy takiej naszej grze bardzo potrzebujemy kogoś na tej pozycji w stylu Carricka z sezonu 12/13.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 11.09.2016, 13:40
Poziom: 47
Mistrza natomiast wygrywa się ogrywając ogórki, a to nam póki co wychodzi.
Poziom: 36
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 10.09.2016, 15:35
Poziom: 40
Poziom: 36
Poziom: 40
7 minuta 20 metrowy rajd Roo z piłkę i przerzut do Mchitarjana zepsuty przez niego i Pogbę
42 minuta: asysta
47 minuta: dośrodkowanie idealnie na głowę Ibry
49 minut: najpierw wyjście do piłki, rajd i podanie którego nie opanował Mchitarjan, a Stones wybił pod nogi Ibry, który zmarnował setkę
57 minuta: Rooney faulowany w polu karnym
87 minuta, Rooney sam przed bramką, ale Ibra podał baardzo słabo
95,96 minuta: strzały po dośrodkowaniach Rooneya
Były 3 akcje w których Rooney nie brał kluczowego udziału: 2 rajdy Rashforda i długie podanie do Fellainiego który podał do Ibry. We wszystkich swoich akcjach, poza jednym strzałem, Rooney zrobił to co do niego należało, a zwłaszcza jeden z rajdów byłby pewnie akcją meczu, gdyby nie Mchitarjan który najpierw się zagapił, a potem Ibra, który nie strzelił.
Nie wiem gdzie widziałeś to "walenie głową w mur". Raczej na 11 sytuacji które mieliśmy Rooney stworzył 6, raz powinien dostać piłkę, ale Ibra podał bardzo źle, a raz Bravo wjechał w niego wyprostowanymi nogami.
Poziom: 38
Poziom: 40
Co do samego Rooney'a. Może przez ostatnie 3 sezony nie zachwyca ale dzisiaj zrobił to co do niego należało i nie można mieć co do niego żadnych wątpliwości. Wiadomo kto i w jaki sposób popełniał błędy i dlaczego padły te dwie bramki. Szkoda tylko, że ludzie na tym forum na siłę szukają winnego w Rooney'u, który zostawił na boisku wystarczająco dużo zdrowia. Szkoda tylko, że to co robił nie przełożyło się na punkty :/
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 11.09.2016, 02:11
Poziom: 26
Poziom: 63
W sumie nie rozumiem sensu stawiania na skrzydłach od początku na gości, którzy wrócili po urazach w tak ważnym meczu. Rozumiem słabą formę Martiala, ale to już nawet trzeba było dać jedno skrzydło choć Rashfordowi. Śmiem twierdzić, że już Young zagrał by lepiej niż Henrik i Jessi. Blind cóż po raz kolejny potwierdza, że jest bardziej rozgrywającym niż stoperem. Jeśli rywal jest słaby to Holender starcza do pary z walecznym Baillym, jednak w takim meczu trzeba ostrej walki, a tej chyba mu zabrakło. Moim zdaniem lepiej by było go mieć w środku pola, bo podania ma kapitalne, lepsze niż Pogba, który pokazuje, że finansowo to się zwróci, bo koszulki idą, ale piłkarsko, wiele mu brakuje do topu i ani super w defensywie, ani ofensywie.
Poziom: 28
Pozostaje mieć nadzieję, że Mourinho tak jak po sromotnej porażce wraz ze swoim Realem 0:5 z Barcą Guardioli tak i teraz wyciągnie wnioski z tej lekcji i będziemy prezentować się znacznie lepiej w następnym starciu z City bo dzisiaj przede wszystkim w pierwszej połowie wyglądaliśmy przy nich jak beniaminek jaki nawet po straconej bramce nie marzy o niczym innym jak tylko o tym by nie stracić już więcej bramek.
Poziom: 50
Pierwsza połowa przegrała mecz. Ewidentny błąd Mou z postawieniem na Mikiego i Lingarda, oboje zawiedli na całej linii. I chociaż druga połowa lepsza, to plusów wciąż jakby za mało. Fellaini, Valencia i De Gea za ładne interwencje przy różnych. Rashford miał piękne wejście, ale potem zgasł.
Szkoda, bo City było dzisiaj kolosem na glinianych nogach, a niepewność Bravo aż prosiła się o większą karę niż tylko jedna stracona bramka. Niestety nasi zawodnicy wcale nie byli w lepszej dyspozycji.
Poziom: 45
Z plusów to trzeba zaliczyć genialne wejście Herrery. Hiszpan pokazał, że nie składa rękawic w walce o wyjściowy skład. Rashford dobre wejście w mecz ale potem przygasł, Guardiola najpewniej przekazał jak go wyłączyć z gry. Martial wszedł za późno by coś zmienić, dodać do tego 3 kontakty z piłką, no cóż cudu nie było ale jak tu go oceniać?
Mecz w pierwszej połowie wyglądał tragicznie, a w drugiej zaczęliśmy przyciskać przeciwnika i widać było, że City jest w naszym zasięgu. No i powtórzę się ale sprzedać Harta by sprowadzić drugiego Valdesa... No cóż najwidoczniej w każdej dekadzie jakiś czołowy klub Premier League musi mieć swojego Bartheza.
Poziom: 24
Poziom: 33
Druga połowa kompletnie inna od pierwszej. Dużo lepsza gra United, bardzo dobre zmiany Mourinho - Rashford w ciągu kilku minut zrobił więcej dymu na skrzydle niż Jesse i Miki przez całą połowę, Herrera był tym, czego brakowało naszej pomocy we wcześniejszej części spotkania. Niestety, wiele mogliśmy, nic nie zrobiliśmy. Pretensje trzeba mieć do Ibry, bo mógł, i przede wszystkim - powinien, mieć w tym meczu hat-tricka. Kompletnie niepotrzebnie pchał się na spalonego przy bramce Rashforda, do którego zresztą szło za mało piłek i tak, bo za każdym razem gdy ją dostawał to ładnie kręcił na skrzydle. No i fatalna forma (czy kogoś to dziwi?) sędziego, choć trzeba przyznać, że zdarzało mu się też pomylić w drugą stronę. Nie panował nad tym spotkaniem, nie wyłapał ewidentnego karnego dla nas (i chyba jednego dla City), mam wrażenie, że jeszcze jeden też powinien być (mają łapę z tyłu też możesz zagrać nią intencjonalnie).
Wnioski? Nie stać nas na trzymanie Rashforda i Herrery na ławie, obaj powinni grać w następnych spotkaniach. No i cieszy Bravo w bramce City, ten mecz na pewno dał do myślenia menedżerom, którzy będą mierzyć się z ekipą Guardioli i mam wrażenie, że jeszcze ładnych parę bramek gość nieznajomością angielskich realiów zawali.
Poziom: 36
Poziom: 33
Z Clattenburgiem... no cóż, będzie trudniej.
Poziom: 24
Poziom: 33
Poziom: 24
Czerwony nie bez przyczyny.
Poziom: 24
Na konkurencji nie ma komunistycznego systemu modowania wpisów.
Poziom: 57
Kuriozalny mecz Lingarda, nie wiem czy miał udany kontakt z piłką poza tą ostatnią sytuacją, w defensywie też zachował się jak frajer (wespół z Shawem) dając się wziąć na prościutki zamach. Pierwszy do zmiany. Pogba jest zbyt ślamazarny, nie przyspiesza gry aż tak jak powinien, Mkhitaryan również bardzo przeciętnie. Do zmiany nadaje się kilku zawodników, mam nadzieję na co najmniej jedną w przerwie i solidną suszarkę dla pozostałych. City nas miażdży jak psów, nie organizujemy się zupełnie ale jak dotąd zawsze w okolicach 70 minuty puchli, to jest czas dla Rashforda czy Martiala.
Nie możemy tego przegrać.
Poziom: 24
Poziom: 57
Poziom: 24
Proszę mi tak nie grozić panno Blind.
Poziom: 33
Poziom: 24
Poziom: 24
Poziom: 24
Otrzymałeś ostrzeżenie!
Witaj! Właśnie otrzymałeś ostrzeżenie za swój komentarz: `Chcieli ją na dwa baty, pytanie który do której dziury.Z (...)` pod Aktualności: Fosu-Mensah prosił o seks? z powodu: `wulgaryzmy` przyznane przez Red_Devil, które podniosło Twój poziom ostrzeżeń do 1. Poziom 3 oznacza bana!
Tam nie ma wulgaryzmów tylko zwykłe pytanie, poczytaj tego newsa dokładnie.
Poziom: 33
Każda z bramek padła w wyniku głupich błędów piłkarzy drużyny przeciwnej a nie jakichś fantastycznych akcji. Najpierw Blind zachował się nie jak Blind, potem zrobił to znowu a de Gea stał i nie mógł w to uwierzyć, potem Bravo przekonał się, że w Anglii bramkarz ma jednak inne zadania od celnego podania do najbliższego obrońcy.
United tragedia. Po skrzydłowych widać, że są świeżo po urazach, początek mieli niesamowicie słaby, w zasadzie każda piłka była stracona, z czasem zaczęli coś grać (Miki nieco szybciej), chociaż w przypadku obu dalej była to gra zwyczajnie kiepska. O Blindzie już napisałem, szkoda więcej słów. Ogólnie z obrony w tym meczu trzyma poziom tylko Shaw. W środku pola nieźle radzi sobie Fellaini, wiadomo, że wyżej tyłka nie podskoczy, ale mogło być gorzej w starciu z taką drużyną. Co do Pogby - ja wiem, że to świetny piłkarz, ale coś dzisiaj nam dał, czego nie daliby Cleverley czy Gibson? Nie, przepraszam, Gibson by trafił w bramkę przy tym strzale z dystansu. ;) Zlatan mocno znika, ale jak to on - nawet jeśli to nie jest jego dzień to i tak można na brameczkę liczyć. ;) Rooney w sumie bez zmian - ogólnie nie wygląda dobrze, ale parę zagrań naprawdę robi dobrych.
Pytanie - co po przerwie? Po bramce w końcu zaczęło żreć, szkoda tej sytuacji z końcówki, bo mogliśmy to wyrównać, szkoda, że Zlatan zawalil sytuację prostszą niż ta, w której strzelił.
Zmiany - skrzydła z każdą minutą zaczynają wyglądać lepiej, ja bym Jessemu i Mikiemu z kwadrans, skoro zaczęli się rozkręcać. Blind chyba limit błędów wyczerpał. No nic, pozostaje ufać Jose i przede wszystkim umiejętnościom zmotywowania przezeń piłkarzy.
Edit: A jednak, terapia wstrząsowa. Oby się udało. ;)
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 10.09.2016, 14:35
Poziom: 24
Kolejna sprawa fanboye Lingaarda 5 min strata Dżeziego, potem odzyskał piłkę Shaw podał do Pogby ten w 5:30 to Dżeziego i ponownie strata.
Kolejny raz w 13 min, potem długi czas niewidoczny, nagle ma piłkę symulka strata i tak wkoło macieju. Ten gośc nie nadaje się do gry przeciwko klasowym zespołom.
Dodatkowo Miki bez formy wystawiony w tak ważnym meczu, same straty i beznadziejne podania.
Po przerwie myślę, że nie tylko ja oczekuję na zmiany za Blinda niech wejdzie Smalling, za Mikiego Rashford lub Mata no i musowo Lingaard out Martial in
Poziom: 50
Dobrze, że udało się strzelić bramkę kontaktową, bo to wyraźnie wybiło niebieskich z rytmu, ale jeśli United sami nie wezmą się w garść i nie zaczną chociaż udawać, że grają w piłkę, to może być pogrom.
Poziom: 33
Na szybko w przerwie. Tańczymy jak nam City zagra. Szkolne błędy Blina i ogólnie dość elektrycznej obrony sprawiają, że dostajemy w czajnik. Ciężko kogoś wyróżnić, parę ładnych zachowań Valenci. Reszta średnio lub słabo. Nic dziwnego zresztą skoro City większość czasu przy piłce.
Co do naszych głośnych sąsiadów to wyglądają jakby grali bez presji (no może oprócz Bravo), bawią się grą, robią swoje z Aguero czy bez.
Nasi bez pazura, bez agresji. Pogba potrafi przeprowadzić 25 metrowy drybling, by potem podać źle do Mikiego, który stoi 5 metrów od niego. Po przerwie trzeba skoczyć im do gardeł i ugryźć w [***] tych bękartów.
Poziom: 48
Poziom: 76
Poziom: 45
Poziom: 38
Poziom: 76
Poziom: 45
Poziom: 57
Wciąż obawiam się o Fellainiego w starciach z arcyofensywną drugą linią City. Guardiola postawił zdecydowanie na atak, Mourinho - na niewiadome. Kto okaże się lepszy?
MUFC!
Komentarze (51)
Obserwuj
Dodaj opinię