Manusite.pl

Ten człowiek jest naprawdę żenujący. Błąd konsekwentny to jego drugie imię. Rozumiem, że ma tak wiele hajsu i na tyle twardą skórę by olewać totalnie wszystkie zarzuty mediów, jednak czy tak trudno jest pojąć jak będą czuli się jego synowie gdy za 10-15 lat przeczytają te wszystkie newsy ukazujące ich ojca jako dziwkarza, piłkarza który prezentował etos pracy niezgodny z jakimikolwiek profesjonalnymi normami, kpiącego z kodeksu prawnego, własnych trenerów, kibiców, a także z ich matki?

Jakiś czas temu wypowiadał się, że to on i Carrick dbali o poziom w United na przestrzeni ostatnich lat, po odejściu Fergusona. I o tym, że to było strasznie trudne wyzwanie. O ile Michaelowi można zarzucić "tylko" brak formy (o co w tym wieku nietrudno) i brak jąder, o tyle Wayne powinien po prostu zamilknąć. Jeśli zawodnicy podglądali jego podejście do futbolu, gasnącą ambicję i mieli okazję poobserwować okładki brukowców to nic dziwnego, że grali tak jak kapitan. Tak, Rooney stwierdził, że bardzo trudno ustabilizować standardy w United i że teraz to już nie jest jego problem.

Dzięki Bogu.