14.03.2018, 19:24
Ile bym dał by przeżyć jeszcze raz taki zwycięski finał z udziałem Man United jak na Łużnikach w 2008. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć , że to była najpiękniejsza moja chwila jako fana United i nawet żadne mistrzostwo nie smakowało tak dobrze. Minęło od tamtych chwil już prawie 10 lat a pamięć jak żywa, łzy szczęścia i nieopisana ekscytacja. Szkoda , że odpadliśmy. Miałem naiwną nadzieję by w tym sezonie mój ukochany klub był znów na ustach wszystkich. Ludzie często nie kojarzą mistrzów krajowych ale zwycięzcę CL zna każdy nawet ten kto nie interesuje się piłką. Nadzieja jednak prysła.
Nie zasłużyliśmy, nawet w końcowych minutach nie siedliśmy na nich. Szkoda braku Maty od pierwszych minut, brakowało takiego łącznika pomiędzy liniami by gra płynnie się przesuwała od formacji do formacji a tak pozostawała piłka na walkę do Lukaku w nadziei , że ją wygra i odegra do szarżującego Rashforda bądź Lingarda. Pogba z kolei jeśli ma dalej grać z takim nazwijmy to zaangażowaniem i efektywnością to może powoli szukać sobie dobrego salonu fryzjerskiego w innym mieście do jakiego trafi. Może jednak się opamięta bo umiejętności ma lecz jego nastawienie pozostawia sporo do życzenia, oby nie skończył jak Balotelli.